(+48) 697 115 540
Chevrolet K10 Cheyenne był pierwszym modelem Traxxasa, który amerykański konstruktor poddał terenowemu liftingowi. Pod nazwą High Trail Edition kryje się kilka ciekawych modyfikacji. Teraz czas na nowego Forda Bronco.
Jeśli komuś konstrukcja Traxxasa TRX-4 nie odpowiada z uwagi na zbyt mały prześwit, może teraz poddać swój pojazd profesjonalnemu tuningowi. Choć może trudno w to uwierzyć, by TRX-4 mógł się "zawiesić" w terenie (dzięki zwolnicom mosty są dość wysoko od ziemi). Niemniej, amerykański producent przygotował specjalny pakiet podnoszący możliwości TRX-4 w ciężkim terenie.
Na pierwszy plan idą większe koła. Zamiast opon 1,9" zakładamy potężne "gumy" Method 105 o imponującym rozmiarze 2.2". Zyskujemy nie tylko na większym prześwicie, ale też na trakcji i bardzo dobrym trzymaniu bocznym. Ciekawostką jest system Beadlock - nie musimy już kleić opon do felg. Specjalny pierścien przykręcany do felgi zapewnia odpowiednie trzymanie opony. Dodatkową korzyść osiągną miłośnicy szybszej jazdy po bezdrożach. Dzięki przełożeniu zębatką 10T i większym kołom, model Cheyenne może bez teraz bez kompleksów stanąć na rampie Rajdu Dakar w małej skali.
Powyższe operacje pociągają za sobą konieczność wymiany fabrycznych amortyzatorów na te dłuższe, z większym skokiem. W pakiecie Long Arm Lift Kit znajdziemy też dłuższe linki zawieszenia, nowe cięgna do sterowania blokadami mostów oraz przedłużone półosie wału napędowego. Co ciekawe - by zagwarantować jeszcze większe możliwości terenowe, projektanci przebudowali mocowanie serwa układu kierowniczego, by w pełni wykorzystać nowe umiejętności TRX-4.
Fani off-roadowych detali mogą skusić się jeszcze na fabryczną wyciągarkę Traxxasa, sterowaną z pilota. Czas więc wyruszyć w drogę.
Lista części wchodzących w skład tuningu: